Komentarze: 4
Czy to co czuję jest tylko iluzją? Czy wmawiam sobie coś, z czym nie mam nic wspólnego? Zatracam drobinki nadziei. Czuję pustkę i pragnienie... Gubię się. Chcę zacząć myśleć rozsądnie, ale czy to możliwe? Czy to możliwe jest teraz posród rozsypanych myśli? Wśród wydobytych z głębi serca wspomnień widzę sens mojej iluzji i chce by iluzja nie była iluzją a szczerą prawdą. Nie chcę ranić i zostać zraniona. Pragnę szczęścia swojego i ich... Boję sie bólu, ale nie tego fizycznego. Juz dawno nie czułam pełni, pełni swojego istnienia i czekam... Wiem, że czekanie ma sens. Ono pokaże wszystko. Wyprowadzi z błędu moją strapioną duszę...
Czekanie ukoi wszystko...
Zaczynam widzieć sens i prawdę... ;)