Prawie trzy miesiące temu mój chłopak wyjechał na kurs do Niemiec. W ciągu najbliższych dni ma wrócić. Obawiam się tego spotkania. Cholernie się boję. Przed Jego wyjazdem układało się nam świetnie. Prawdę mówiąc jest to mój pierwszy chłopak, z którym się tak świetnie dogadywałam. Nigdy żadenmu tak nie zaufałam jak Jemu. Mogłam mu powiedzieć o wszystkimi wiedziałam, że mogę na Niego liczyć. Gdy wyjeżdżał bardziej obawiałam się o siebie. Nie byłam pewna siebie, ale u mnie przez te trzy miesiące nic się nie zmieniło. Jestem ciekawa jak u Niego? Ostatnio gadałm z Nim przez telefon trzy tygodnie temu. Jego ciepły głos zawsze rozwiewa moje wątpliwości, ale w miarę upływu czasu one ciągle rosną. Kontaktujemy się jedynie przez SMSy, a to mi za bardzo nie wystarcza;). Boje się, że o mnie zapomniał. Boję się, że jak wróci, to już nie będzie tak samo. Boję się, że po powrocie powie mi, że dostał pracę w Niemczech i znowu będzie musiał wyjechać. Tzn. chcę, aby miał szansę rozwoju, aby mu się powiodło w życiu i wiem, że taka praca mu się przyda, ale nie chcę żeby wyjeżdżał za szybko...;)
Nie będę się rozwodzić nad tym problemem, bo to nie ma sensu. Po prostu muszę wierzyć w to, że będzie dobrze....:))